środa, 8 lutego 2012

Gdańsk, Gdynia, Sopot

 Przydarzyła się okazja wyjazdu na pocażtku listopada
na kilka dni do Gdyni na  międzynarodwy turniej piłki ręcznej.
Była niepowtarzalna okazja zobaczenia  na żywo chłopaków
Wenty, siedząc za ich plecami obserwowania tego,
co dzieje się na ławce zespołu podczas meczu.
Przy okazji po trzydziestu latach znalazłem się na Długiej,
która wtedy zrobiła na mnie wielkie wrażenie , jakby
człowiek znalazł się po drugiej stronie  żelaznej kurtyny.



zmierzch w Pucku